Co najmniej 19 osób zginęło, a 15 zostało rannych w ataku terrorystycznym w dystrykcie Manbidż w prowincji Aleppo w Syrii, jak poinformowały media państwowe i pracownicy szpitala.

Samochód wypełniony materiałami wybuchowymi eksplodował w poniedziałek przy południowym wjeździe do Manbidż, który obecnie znajduje się pod kontrolą Syryjskiej Armii Narodowej (SNA).

Wśród ofiar śmiertelnych znalazło się 18 kobiet i jeden mężczyzna, jak przekazał pielęgniarz Mohammad Ahmad w rozmowie z Associated Press. Kolejne 15 kobiet zostało rannych, z czego niektóre są w stanie krytycznym, według lokalnej syryjskiej obrony cywilnej.

Ranni zostali przewiezieni do okolicznych szpitali, a istnieją obawy, że liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć.

Żadna grupa nie przyznała się natychmiast do przeprowadzenia ataku, ale lokalne siły bezpieczeństwa wskazują, że mogła to być organizacja terrorystyczna PKK/YPG.

Wyzwolenie Manbidż stanowi ważny etap w kampanii SNA przeciwko PKK/YPG, w której wsparcie Turcji odegrało kluczową rolę, zadając decydujący cios grupie terrorystycznej na zachód od rzeki Eufrat.

Po zorganizowanej operacji północnosyryjskie miasto zostało wyzwolone, co zlikwidowało ważny bastion grupy, która kontrolowała ten obszar od 2016 roku. Wysiłek wyzwoleńczy, nazwany Operacją Świt Wolności, podkreśla strategiczne znaczenie regionu.

W swojej 40-letniej kampanii terrorystycznej przeciwko Turcji, PKK - uznawana za organizację terrorystyczną przez Turcję, USA i UE - była odpowiedzialna za śmierć ponad 40 000 osób, w tym kobiet, dzieci, niemowląt i osób starszych. YPG jest jej syryjskim odgałęzieniem.

Od upadku reżimu Asada w Syrii, grupa terrorystyczna próbowała wykorzystać regionalną niestabilność, aby stworzyć „korytarz terroru” wzdłuż granicy z Turcją.