Izraelskie ataki na Palestyńczyków w Strefie Gazy doprowadziły do śmierci ponad 1 400 pracowników medycznych, jak poinformowało Ministerstwo Zdrowia Gazy.
W oświadczeniu opublikowanym na Telegramie we wtorek ministerstwo podało: „Ponad 1 400 pracowników służby zdrowia zostało zamordowanych, a około 360 innych pozostaje w izraelskim areszcie.”
Izraelska wojna przeciwko Strefie Gazy od października 2023 roku zabiła ponad 62 000 Palestyńczyków, głównie kobiet i dzieci, raniąc ponad 115 000 osób i zmuszając niemal całą populację 2,3 miliona ludzi do opuszczenia swoich domów.
Pracownicy medyczni i ratownicy odczuli ogromny wpływ izraelskiej inwazji. Szpitale, które zgodnie z prawem międzynarodowym powinny być chronione, były oblegane i bombardowane, niektóre wielokrotnie.
Lekarze w Strefie Gazy zmagają się z ogromnymi trudnościami w obliczu izraelskich nalotów, w wyniku których setki straciło życie, a wielu innych zostało rannych, zatrzymanych lub zaginęło.
Izrael atakował szpitale, karetki pogotowia i personel medyczny, a setki ataków na placówki medyczne poważnie zakłóciły ich funkcjonowanie.
System opieki zdrowotnej w Strefie Gazy jest na skraju załamania. W styczniu WHO poinformowało, że tylko 16 z 36 szpitali działa częściowo. Przytłoczone liczbą rannych i brakiem łóżek, zaopatrzenia oraz paliwa.
Korzystanie z latarek w telefonie podczas operacji
Lekarze muszą operować przy świetle telefonów, a medycy są nieustannie zagrożeni przez izraelskie wojsko i snajperów, którzy traktują ich mundury jak „cele”.
Na przykład dr Hussam Abu Safiya, dyrektor szpitala, został zatrzymany i torturowany przez izraelskie wojsko. Inni, jak Izedine Lulu, stracili członków rodziny, ale nadal leczyli pacjentów w trakcie oblężeń.
Izraelskie siły zabiły ostatnio 15 ratowników, w tym ośmiu medyków, na południu Strefy Gazy, grzebiąc ich w masowym grobie. Żołnierze oddali ponad 100 strzałów, niektóre z odległości zaledwie 12 metrów. Izraelskie wojsko również porwało palestyńskiego ratownika medycznego, Assada al-Nassasrę, po masakrze.
Braki podstawowych środków, takich jak znieczulenie, antybiotyki i czysta woda, zmuszają lekarzy do podejmowania dramatycznych decyzji: racjonowania środków przeciwbólowych, operowania bez prądu czy amputacji kończyn bez znieczulenia.
Przymusowe przesiedlenia dotykają większość mieszkańców, w tym medyków. Często mieszkają oni w namiotach i mają trudności z dotarciem do szpitali z powodu punktów kontrolnych i izraelskiej przemocy.
Zdrowie psychiczne jest poważnie obciążone, a wielu medyków doświadcza lęku i moralnego stresu związanego z obserwowaniem masowych ofiar i utratą współpracowników.
Pomimo zawieszenia broni w styczniu 2025 roku, ostatnie izraelskie ataki, takie jak te na szpital Al-Ahli, pokazują, że zagrożenie nadal trwa.
W obliczu tych wydarzeń palestyńscy medycy wykazują niezwykłą odporność, improwizując rozwiązania, takie jak używanie świateł telefonów do operacji, ale skala zniszczeń znacznie utrudnia ich działania.
Zagraniczni wolontariusze, w tym amerykańscy lekarze, donoszą o powszechnym niedożywieniu i infekcjach wśród pacjentów, podczas gdy szpitale ledwo funkcjonują.
Amerykańscy lekarze pracujący w Strefie Gazy apelują o embargo na dostawy broni do Izraela.
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał w listopadzie zeszłego roku nakazy aresztowania izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu i byłego ministra obrony Yoava Gallanta za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości w Strefie Gazy..
Izrael stoi również w obliczu sprawy o ludobójstwo przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości za swoje działania wojenne w enklawie.
Izraelskie wojsko wznowiło śmiertelne ataki na Strefę Gazy 18 marca, łamiąc zawieszenie broni i porozumienie o wymianie więźniów, które obowiązywało od stycznia.