Polityka zagraniczna USA wobec wojny Rosji z Ukrainą uległa znaczącej zmianie od czasu, gdy prezydent Donald Trump powrócił do Białego Domu na początku tego roku. Niedawne zawieszenie amerykańskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy oraz wstrzymanie współdzielenia informacji wywiadowczych z Kijowem mają poważne konsekwencje dla zdolności tego wschodnioeuropejskiego kraju do kontynuowania walki z Rosją.
Rząd prezydenta Wołodymyra Zełenskiego znajduje się obecnie pod dużą presją, aby negocjować z Moskwą. 4 marca Zełenski powiedział, że Ukraina jest „gotowa zasiąść do stołu negocjacyjnego” i że „mój zespół i ja jesteśmy gotowi pracować pod silnym przywództwem prezydenta Trumpa, aby osiągnąć trwały pokój.”
Porozumienie, które pozwoli Moskwie utrzymać kontrolę nad ukraińskimi terytoriami obecnie zajętymi przez Rosję, wraz z częściowym zniesieniem sankcji gospodarczych, byłoby korzystne dla Kremla. Taki wynik wzmocniłby rosyjskiego prezydenta Władimira Putina trzy lata po rozpoczęciu przez niego „specjalnej operacji wojskowej” na części terytorium Ukrainy.
Kluczowe pytanie brzmi: jak zamrożenie wojny na Ukrainie na warunkach sprzyjających Rosji wpłynie na wizerunek Moskwy w świecie arabskim?
Kiedy dekadę temu Rosja zintensyfikowała swoją bezpośrednią interwencję wojskową w Syrii, aby wesprzeć reżim Asada, który kontrolował wówczas nie więcej niż 20% terytorium kraju, Moskwa wysłała silny sygnał do wszystkich rządów w świecie arabskim i poza nim. Główne przesłanie brzmiało, że rosyjska interwencja wojskowa może skutecznie zapobiec upadkowi reżimu.
Ugruntowało to wizerunek Rosji jako globalnego gracza. Kontrastowało z USA, które w sposób, jaki wiele rządów arabskich uznało za katastrofalny, podeszły do Bliskiego Wschodu – począwszy od inwazji na Irak w 2003 roku, aż po reakcję na powstania Arabskiej Wiosny, zwłaszcza w Egipcie w 2011 roku.
Krótko mówiąc, rola Moskwy w Syrii w latach 2015-16 pomogła zamknąć rozdział historii, w którym państwa arabskie – i wiele innych na świecie, w tym na Zachodzie – mogły lekceważyć Rosję jako słabego lub nieistotnego gracza w epoce po zimnej wojnie.
Jednakże, po rozpoczęciu „specjalnej operacji wojskowej” na Ukrainie Rosja napotkała wiele problemów na polu bitwy. Podważyły one wizerunek Moskwy jako potęgi. Niepowodzenie w osiągnięciu zdecydowanego zwycięstwa nad znacznie mniejszym sąsiadem nie umknęło uwadze arabskich polityków. Mieli oni powody, by ponownie przemyśleć swoje poglądy na temat rosyjskiej siły, po ukształtowaniu ich na podstawie interwencji w Syrii w latach 2015-16.
Innymi słowy, arabscy przywódcy musieli zastanowić się, czy rosyjska potęga militarna jest rzeczywistością, czy iluzją. Chociaż żadne państwo arabskie nie podjęło zdecydowanych działań przeciwko Rosji i żadne nie zerwało z nią relacji, wojna na Ukrainie sprawiła, że państwa arabskie miały mniej powodów, by zwracać się do Kremla w sprawach związanych z bezpieczeństwem.
Wojna na Ukrainie, będąca priorytetem Rosji na arenie międzynarodowej, miała wpływ na Syrię – jedynym państwie arabskim, które polegało na Moskwie jako gwarancie bezpieczeństwa. Priorytetowe traktowanie wojny na Ukrainie przez Rosję spowodowało przesunięcie energii z Syrii, co przyczyniło się do upadku reżimu Asada w zeszłym roku. To z kolei skłoniło państwa arabskie do dalszego kwestionowania idei, że Rosja mogłaby kiedyś stać się ich głównym partnerem w zakresie bezpieczeństwa.
Jeśli Rosja wynegocjuje korzystne dla siebie porozumienie na Ukrainie i wojna zostanie zamrożona, Moskwa mogłaby potencjalnie skierować więcej uwagi na Bliski Wschód. W tym kontekście państwa arabskie mogłyby ocenić, że to dobry moment na dalsze zaangażowanie z Moskwą.
Wojna na Ukrainie wywarła znaczącą presję ekonomiczną i militarną na Rosję. Zmusiła Moskwę do przekierowania zasobów z realizacji kontraktów zbrojeniowych na potrzeby własnej armii.
Mimo to Algieria niedawno stała się pierwszym zagranicznym klientem, który zakupił myśliwiec stealth Sukhoi Su-57E. Warto zastanowić się, czy inne państwa arabskie pójdą w ślady Algierii i pogłębią więzi militarne z Rosją w okresie po wojnie na Ukrainie, gdyby sankcje zostały zniesione.
Dziedzictwo wojny na Ukrainie i jej związek z upadkiem reżimu Asada prawdopodobnie wpłynie na sposób, w jaki arabscy politycy postrzegają Moskwę przez długi czas. Samo zamrożenie wojny nie usunie wątpliwości co do zdolności Rosji do bycia skutecznym partnerem w zakresie bezpieczeństwa. Lekcja, jaką wielu arabskich przywódców prawdopodobnie wyciągnęło po upadku Asada, to fakt, że nadmierne poleganie na Moskwie jest po prostu zbyt ryzykowne.
Ostatecznie kraje arabskie, które od dawna polegają na USA jako parasolu bezpieczeństwa, raczej nie zerwą więzi z Waszyngtonem na rzecz pełnych sojuszy wojskowych z Moskwą.
Niemniej jednak państwa arabskie, takie jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska, Egipt, a nawet Syria po Asadzie, będą postrzegać swoje relacje z Rosją jako służące ich długoterminowym interesom narodowym.
Wiele z tych krajów jest zmęczonych różnymi aspektami polityki zagranicznej USA. Szalone wypowiedzi Trumpa o „oczyszczeniu” Strefy Gazy przeraziły arabskich polityków, którzy postrzegają te plany masowej czystki etnicznej, obejmujące przymusowe przesiedlenie 2,2 miliona Palestyńczyków, jako niezwykle niebezpieczne z punktu widzenia bezpieczeństwa i stabilności regionu.
Choć taki plan jest nierealistyczny, jego realizacja bezpośrednio zagroziłaby stabilności Egiptu i Jordanii – dwóch ważnych sojuszników USA na Bliskim Wschodzie. Ostatecznie arabscy urzędnicy byli świadkami, jak Trump proponuje wizję przyszłości Gazy, która priorytetowo traktuje fantazje prawicowych Izraelczyków kosztem podstawowych potrzeb bezpieczeństwa państw arabskich.
W tym bardziej multipolarnym porządku geopolitycznym arabscy przywódcy będą postrzegać Rosję jako jeden z biegunów, obok Chin i Indii. Państwa arabskie i Rosja czerpią różne korzyści ze swoich relacji. A przywódcy w świecie arabskim będą nadal angażować się w relacje z rządem Putina, aby utrzymać otwartą „rosyjską ścieżkę” na wielobiegunowej autostradzie, którą podążają.
Zamrożenie wojny na Ukrainie na warunkach, które sprawiają, że Rosja będzie wydawać się silna, prawdopodobnie doprowadzi do bardziej powszechnego postrzegania Moskwy jako aktora wartego zaangażowania na wyższym poziomie, podczas gdy państwa te będą dążyć do większej autonomii od USA.