Ministrowie UE dali ostateczne zielone światło dla przyjęcia euro przez Bułgarię od 1 stycznia 2026 roku, czyniąc ją 21. członkiem strefy wspólnej waluty.
Przejście Bułgarii z lewa na euro następuje prawie 19 lat po tym, jak kraj liczący 6,4 miliona mieszkańców dołączył do Unii Europejskiej.
"Udało się!" – powiedział we wtorek premier Bułgarii, Rossen Jeliazkov.
"Dziękujemy wszystkim instytucjom, partnerom i wszystkim, których wysiłki umożliwiły ten przełomowy moment. Rząd pozostaje zaangażowany w płynne i skuteczne przejście na euro w interesie wszystkich obywateli" - dodał Jeliazkov na platformie X.
Przyjmując niezbędne akty prawne, ministrowie finansów UE oficjalnie ustalili kurs wymiany euro na poziomie 1,95583 bułgarskiego lewa.
"Przystąpienie do strefy euro to coś więcej niż tylko zastąpienie lewa euro. To budowanie jaśniejszej i bardziej dostatniej przyszłości dla Bułgarii i jej obywateli w sercu Europy" - powiedział Valdis Dombrovskis, komisarz UE ds. gospodarki, po zatwierdzeniu decyzji.
"Euro przyniesie nowe możliwości, inwestycje, miejsca pracy i wzrost gospodarczy" - dodał.
Komisja Europejska ogłosiła w zeszłym miesiącu, że najbiedniejszy kraj UE spełnił surowe warunki przyjęcia euro, a Europejski Bank Centralny (EBC) również wydał pozytywną opinię.
Droga Bułgarii do przystąpienia do strefy euro przebiegała w burzliwym środowisku politycznym, w którym w ciągu trzech lat odbyło się siedem wyborów – ostatnie w październiku 2024 r.
Jednakże ostatnie sondaże pokazują, że społeczeństwo bułgarskie pozostaje podzielone w kwestii euro, a eksperci przypisują sceptycyzm głównie obawom o wzrost cen i spadek siły nabywczej.
Prezydent Rumen Radew zaskoczył wielu, proponując przeprowadzenie referendum w tej sprawie, ale parlament bułgarski szybko odrzucił ten pomysł.
Od czerwca protestujący gromadzą się w Sofii, domagając się "zachowania bułgarskiego lewa". Symboliczny obóz protestacyjny z kilkoma namiotami został rozstawiony w pobliżu siedziby prezydenta i Bułgarskiego Banku Narodowego w stolicy.
Partie skrajnie prawicowe wykorzystały ten temat do promowania narracji antyunijnych.
Zwolennicy w Bułgarii jednak podkreślają, że ten krok pomoże poprawić gospodarkę kraju, wzmocnić więzi z Zachodem i chronić przed wpływami Rosji.
"Korzyści polityczne stają się coraz bardziej znaczące, ponieważ protesty przeciwko euro wydają się nosić ślady Kremla" - powiedział 43-letni muzyk Weselin Dimitrow w rozmowie z AFP w Sofii.
Strefa euro się powiększa
Zielone światło dla Bułgarii pojawia się w momencie, gdy euro zyskuje na wartości w stosunku do dolara amerykańskiego, ponieważ protekcjonistyczna polityka handlowa prezydenta Donalda Trumpa podważa zaufanie do amerykańskiej waluty.
Początkowo tylko 12 krajów było częścią strefy wspólnej waluty – w tym Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania i Grecja – gdy pierwsze banknoty i monety euro weszły do obiegu 1 stycznia 2002 roku.
Strefa stopniowo się rozszerzała: Słowenia dołączyła w 2007 roku, Cypr i Malta w 2008, Słowacja w 2009, Estonia w 2011, Łotwa w 2014, a Litwa w 2015 roku.
Chorwacja była ostatnim krajem, który dołączył w 2023 roku, zwiększając liczbę członków do 20.
Bułgaria chciała przyjąć euro wcześniej, ale Bruksela uznała, że inflacja w kraju była zbyt wysoka, aby spełnić wymagane kryteria.
Kraje UE, które chcą dołączyć do strefy euro, muszą wykazać, że ich gospodarka zbliżyła się do poziomu innych państw strefy euro i że mają finanse pod kontrolą.
Warunki obejmują utrzymanie inflacji na poziomie nie wyższym niż 1,5 punktu procentowego powyżej stopy trzech najlepiej radzących sobie krajów UE.
Kiedy Bruksela wyraziła swoje poparcie w czerwcu, stwierdziła, że średnia stopa inflacji w Bułgarii w ciągu 12 miesięcy do kwietnia 2025 roku wynosiła 2,7 procent, co było tuż poniżej wymaganego poziomu.