Po zawieszeniu współpracy z MAEA – co czeka irański program nuklearny?
KONFLIKT IRAN-IZRAEL
6 min. czytania
Po zawieszeniu współpracy z MAEA – co czeka irański program nuklearny?Teheran zasygnalizował swoją złość z powodu ataków Izraela i USA, zawieszając swoje kontakty z organem nadzorującym energię jądrową. Eksperci twierdzą jednak, że ten krok nie oznacza wycofania się z Traktaku o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej.
Iran zawiesza współpracę z agencją nuklearną, powołując się na jej obojętność wobec amerykańsko-izraelskich ataków na obiekty nuklearne tego kraju. / Reuters
4 lipca 2025

Prezydent Iranu, Masoud Pezeshkian, zatwierdził w tym tygodniu ustawę, która de facto kończy współpracę Teheranu z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej (MAEA) w sprawie programu nuklearnego kraju.

Decyzja ta została podjęta po bezprecedensowych atakach USA na kluczowe irańskie obiekty nuklearne, które – według Waszyngtonu – opóźniły plany Teheranu o nawet dwa lata.

Iran, będący sygnatariuszem Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT), twierdzi, że ma prawo do rozwijania pokojowego programu nuklearnego. Jednakże Izrael, który nie podpisał NPT, oraz niektóre kraje zachodnie oskarżają Teheran o próbę budowy bomby atomowej poprzez wzbogacanie uranu.

Po ostatniej decyzji Iranu o zawieszeniu współpracy z MAEA, eksperci w stolicach Zachodu i Izraelu zastanawiają się nad kolejnym krokiem Teheranu – od potencjalnego wycofania się z NPT po możliwość negocjacji z USA i państwami europejskimi w sprawie nowego porozumienia nuklearnego.

Ghoncheh Tazmini, kanadyjsko-irańska analityczka polityczna i autorka książek o polityce Iranu, uważa, że zawieszenie współpracy z MAEA nie oznacza, że Iran planuje wycofać się z NPT.

“(Zamiast tego) odzwierciedla to głęboki kryzys zaufania wynikający z przymusu i agresji zbrojnej, a nie odrzucenie traktatu – mówi Tazmini dla TRT World.

Iran apelował aby Bliski Wschód wolny od broni jądrowej. Współpracował z MAEA, dopuszczając inspekcje swoich obiektów.

Jednakże, jak dodaje Tazmini, jego dobra wola spotkała się z sabotażem ze strony Izraela, zabójstwami naukowców, cyberatakami, sankcjami zachodnimi, a ostatnio także atakami militarnymi, nawet w trakcie rozmów z USA.

Według Tazmini, takie działania Izraela i jego sojuszników “podważyły” zasady zaufania i dobrej woli, zmuszając Teheran do reakcji w postaci zawieszenia współpracy z międzynarodowym organem nadzorczym.

“Brak zaufania Iranu do instytucji kierowanych przez Zachód nie oznacza odrzucenia przejrzystości czy nierozprzestrzeniania broni. Odzwierciedla to poważny kryzys zaufania do międzynarodowych norm i instytucji, pogłębiony przez dyplomację przymusu i wielokrotne naruszenia suwerenności Iranu” – mówi Tazmini.

„Pytanie, które powinniśmy sobie zadać, nie brzmi: czy Iran zawiesi współpracę, lecz czy globalny porządek oferuje Iranowi jakąkolwiek wiarygodną zachętę, ochronę lub gwarancję w zamian za jego współpracę – taką, której nie można jednostronnie unieważnić. Jak dotąd, takiej gwarancji nie ma.” – podkreśla.

Łagodniejsze wycofanie się z NPT?

Inni eksperci oceniają zawieszenie współpracy z MAEA jako wyważoną odpowiedź na izraelskie i amerykańskie ataki na irańskie obiekty nuklearne, które niektórzy postrzegają jako wyraźne naruszenie prawa międzynarodowego, które zakazuje ataków na instalacje nuklearne innych państw.

W 2009 roku członkowie MAEA – w tym USA, Wielka Brytania i Francja – jednogłośnie przyjęli decyzję zakazującą “ataków zbrojnych lub groźby ataku na instalacje nuklearne, zarówno działające, jak i będące w budowie”, przeznaczone do celów pokojowych. Jak dotąd MAEA nie znalazła wystarczających dowodów na to, że program nuklearny Iranu zmierza do budowy bomby atomowej.

“Iran zdecydował się nie podejmować najpoważniejszej decyzji o opuszczeniu NPT, ale na razie poprzestał na decyzji o jeden poziom niższej” – mówi Omer Ozgul, ekspert ds. irańskiej polityki bezpieczeństwa i były turecki attaché wojskowy w Teheranie.

Mohammed Eslami, irański badacz i profesor stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Minho, uważa, że decyzja Iranu to “łagodniejsza wersja wycofania się z NPT”, ponieważ zakończenie nadzoru MAEA nad programem nuklearnym Teheranu to poważna sprawa dla społeczności międzynarodowej.

Podczas gdy NPT pozwala wszystkim państwom-sygnatariuszom rozwijać pokojowe programy nuklearne, nakłada również ograniczenia na proliferację bomb atomowych przez państwa niejądrowe i zapobiega zwiększaniu arsenału atomowego przez państwa posiadające broń nuklearną.

“Wszystko to powinno być nadzorowane przez inspektorów MAEA i kamery monitorujące. Jeśli Iran przestanie współpracować z MAEA, oznacza to brak międzynarodowego nadzoru nad jego programem nuklearnym, co stawia go w jednej linii z Izraelem i Koreą Północną” – mówi Eslami dla TRT World.

Podczas gdy Izrael i Korea Północna nie są stronami NPT, Iran ma prawne i etyczne zobowiązania – podkreśla irański profesor.

“Jeśli Izrael i USA nie zaostrzą sytuacji, Iran nie wycofa się z NPT i prawdopodobnie wkrótce wznowi współpracę z MAEA” – mówi. “Ale jeśli eskalacja nastąpi, Iran z pewnością opuści NPT” – dodaje.

Jednakże w żadnym wypadku budowa bomby atomowej nie znajduje się na agendzie Iranu, ponieważ Najwyższy Przywódca Ali Chamenei nie zmienił fatwy dotyczącej broni masowego rażenia – podkreśla Eslami.

Dopóki Najwyższy Przywódca nie uzna, że “posiadanie bomby atomowej może uratować życie muzułmanów”, fatwa przeciwko broni atomowej pozostanie w mocy – dodaje Eslami.

Historia napięć nuklearnych

Zgodnie z przełomowym porozumieniem nuklearnym z 2015 roku – oficjalnie znanym jako Wspólny Kompleksowy Plan Działania (JCPOA) – poziom wzbogacania uranu przez Iran został ustalony na 3,67 procent, a Teheran zobowiązał się do utrzymania swoich obiektów nuklearnych otwartych dla inspektorów MAEA.

Mimo, że Iran wykazał chęć wypełnienia zobowiązań wynikających z JCPOA, sankcje zachodnie w dużej mierze pozostały. Najgorsze miało miejsce w 2018 roku, kiedy administracja Trumpa nagle wycofała się z traktatu – zauważa Ozgul. W odpowiedzi na wycofanie się USA Iran ogłosił zwiększenie wzbogacania uranu do 4,5 procent.

Od tego czasu miało miejsce wiele “izraelskich prowokacji wobec Iranu”, na które Teheran odpowiedział decyzją o zwiększeniu poziomu wzbogacania uranu – mówi Ozgul.

Pod koniec 2020 roku Izrael dokonał zamachu na Mohsena Fakhrizadeha Mahabadiego, uznawanego za ojca irańskiego programu nuklearnego. Trzy dni po zamachu irański parlament uchwalił ustawę nakazującą rządowi zwiększenie wzbogacania uranu z 4,5 procent do poziomu 20 procent – mówi Ozgul.

W połowie 2021 roku irański prezydent zainaugurował nowy obiekt wirówkowy w ośrodku nuklearnym Natanz. Dzień po tym wydarzeniu Izrael przeprowadził cyberatak na ten obiekt – mówi Ozgul. Po tym ataku Iran zdecydował się zwiększyć poziom wzbogacania do 60 procent – dodaje.

W zeszłym miesiącu, rząd Netanjahu przeprowadził ataki militarne na Iran, zmuszając Teheran do odwetu wobec Izraela i jego sojuszników.

Ataki miały miejsce dzień po tym, jak szef MAEA Rafael Grossi w swoim raporcie stwierdził, że Iran nie w pełni wywiązuje się ze swoich zobowiązań nuklearnych. Teheran dostrzegł wyraźny związek między izraelskimi atakami a raportem MAEA, kwestionując integralność agencji. Iran skrytykował również obojętność Grossiego wobec ataków Izraela i USA na jego obiekty nuklearne.

Ozgul uważa, że w odpowiedzi na izraelskie ataki Iran albo zwiększy wzbogacanie uranu do poziomu broni jądrowej (90 procent), albo podejmie wyważone działania, takie jak zawieszenie współpracy z MAEA.

Pomimo trwających izraelskich prowokacji “na tym etapie wątpię, aby Iran wycofał się z NPT” – mówi analityk ds. bezpieczeństwa. “Iran ma bowiem lepszą opcję niż broń nuklearna – zablokowanie Cieśniny Ormuz, aby zatrzymać przepływ ropy.”

Ozgul uważa, że 12-dniowa wojna może być iskrą potrzebną do wznowienia przeciągających się negocjacji nuklearnych i osiągnięcia konsensusu między USA a Iranem.

Rzuć okiem na TRT Global. Podziel się swoją opinią!
Contact us