Prezydent Donald Trump określił amerykańskie ataki na irańskie obiekty nuklearne jako “spektakularny sukces militarny”, jednak eksperci ds. bezpieczeństwa stwierdzili w niedzielę, że infrastruktura irańskiej energii atomowej jest daleka od zniszczenia.
Amerykańskie bombowce B-52 zrzuciły bomby penetrujące bunkry, a pociski Tomahawk zostały wystrzelone na trzy irańskie obiekty nuklearne w jednym z najbardziej jawnych eskalacji konfliktu między Izraelem a Iranem, co potencjalnie może doprowadzić Bliski Wschód na krawędź szerszej wojny regionalnej.
Atak prezydenta Trumpa na Iran był również sprzeczny z jego wcześniejszymi obietnicami wycofania USA z konfliktów na Bliskim Wschodzie i stał w opozycji do jego dwutygodniowego ultimatum dla Teheranu, aby przemyślał swój program nuklearny.
Po atakach Trump powtórzył swoje znane już oświadczenia, twierdząc, że zdolności nuklearne Iranu zostały “całkowicie i zupełnie zniszczone”.
Trzy obiekty nuklearne zaatakowane przez USA to m.in. Natanz, największy irański zakład wzbogacania uranu, oraz centrum w Isfahanie, laboratorium i instytut badawczy, które zawierały niewielką ilość materiału nuklearnego - jak podaje Mohammed Eslami, profesor stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Minho.
Najważniejszym z irańskich obiektów nuklearnych zaatakowanych przez USA jest zakład Fordow, kompleks nuklearny znajdujący się 80–90 metrów pod ziemią w paśmie górskim, niedaleko świętego miasta Qom, będącego centrum irańskiego duchowieństwa.
Kompleks Fordow został zaatakowany bombami GBU 57, które są dostępne wyłącznie dla USA.
Jakie są skutki ataków?
Pomimo twierdzeń Trumpa, eksperci wyrażają wątpliwości, czy USA faktycznie udało się dotrzeć do kluczowych elementów irańskiego programu nuklearnego.
“Maksymalna zdolność penetracyjna bomb GBU 57 wynosi jedynie 60 metrów, więc można bezpiecznie stwierdzić, że kaskady wirówek w Fordow nie zostały uszkodzone” – mówi Eslami w rozmowie z TRT World, odnosząc się do maszyn używanych do wzbogacania uranu na różne poziomy.
„To, co się wydarzyło, to jedynie atak na tunele wejściowe. Wszystkie ataki na obiekty nuklearne nie wyeliminowały zdolności nuklearnych Iranu ani jego potencjalnej możliwości budowy bomby” – dodaje profesor specjalizujący się w proliferacji broni konwencjonalnej i niekonwencjonalnej na Bliskim Wschodzie.
Iran również poinformował, że krótko przed atakiem USA udało mu się opróżnić trzy obiekty nuklearne z ludzi i materiałów.
Dziennikarka z Teheranu, która wypowiadała się anonimowo dla TRT World, powiedziała, że posiadają “nagrania pokazujące, jak Iran wywozi materiały nuklearne z Fordow dwa dni temu”.
Przyznała jednak, że Natanz i eksperymentalne obiekty w Khondab w Araku są wyłączone z użytku, podczas gdy elektrownia nuklearna w Bushehr nadal działa. Ogólnie rzecz biorąc, stwierdzenie, że Iran utracił znaczną część swoich zdolności nuklearnych, nie byłoby niedokładne, dodaje.
Były irański dyplomata zaangażowany w poprzednie negocjacje nuklearne z krajami zachodnimi spojrzał na tę kwestię z innej perspektywy.
“Technologia i wiedza na temat wzbogacania nie mogą zostać zniszczone przez bombardowanie” – powiedział emerytowany dyplomata w rozmowie z TRT World, prosząc o anonimowość.
Eksperci zachodni również zwracają uwagę na niezniszczalny charakter irańskiej wiedzy nuklearnej.
“Bombardowanie Fordow – i cokolwiek mogłoby nastąpić później – może nie cofnąć irańskich wysiłków wzbogacania uranu na długo” – ostrzegł James M. Acton, dyrektor programu polityki nuklearnej w Carnegie Endowment for International Peace.
Podczas gdy Izrael konsekwentnie celował w irańskich naukowców zajmujących się energią jądrową, „setki lub bardziej prawdopodobne tysiące naukowców i techników” było zatrudnionych w ramach irańskiego programu wzbogacania uranu, według Actona.
Doreen Horschig z Center for Strategic and International Studies również uważa, że nawet jeśli amerykańskie ataki wojskowe skutecznie zniszczą kluczowe irańskie obiekty, “baza wiedzy dotycząca wzbogacania uranu, technologii reaktorów i cyklu paliwowego niezbędnego do podtrzymania rozszczepienia jądrowego pozostanie nienaruszona”.
Yousry Abushady, były główny inspektor Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (IAEA) w Wiedniu, określił amerykańskie ataki na irańskie obiekty nuklearne jako „medialny chwyt” podczas niedawnego wywiadu.
Iran zapowiedział również podjęcie działań prawnych przeciwko USA, a eksperci wskazali na Kartę Narodów Zjednoczonych, która zakazuje jakichkolwiek ataków wojskowych na pokojowe programy nuklearne.
IAEA publicznie wskazała, że nie ma dowodów na to, że irański program nuklearny ma na celu budowę bomby atomowej.
Były irański dyplomata, który brał udział w procesie przyjęcia rezolucji IAEA w 1990 roku, stwierdził, że ataki USA naruszyły “Kartę ONZ, statut IAEA i w końcu prawo międzynarodowe”.
Rada Bezpieczeństwa ONZ musi “natychmiast podjąć działania, a państwa członkowskie muszą pomóc zaatakowanemu krajowi”, którym jest Iran, dodał.
Były irański dyplomata nie jest osamotniony w tym poglądzie.
Mohamed ElBaradei, były dyrektor generalny IAEA, również zauważył, że ataki na Iran zostały przeprowadzone przez dwa państwa posiadające broń nuklearną – USA i Izrael. Izrael nie uznaje swojego statusu nuklearnego i nie podpisał Traktatu o Nierozprzestrzenianiu Broni Nuklearnej (NPT).
Jak zareaguje Iran?
Krótko po atakach USA Teheran zapowiedział odwet z pełną siłą i obiecał “napisać zakończenie tej historii”.
Esmaili, naukowiec, uważa, że Iran “na 100 procent” odpowie na ataki USA na różnych frontach.
Na poziomie militarnym Teheran „zaatak”je” bazy i siły morskie USA w regionie, jednocześnie geopolitycznie blokując strategiczną cieśninę Ormuz, aby zatrzymać przepływ ropy, mówi. Teheran prawdopodobnie również wycofa się z NPT i rozpocznie rozwój bomby nuklearnej, dodaje Esmaili.
Ostrzega również, że irańska odpowiedź militarna “nastąpi wkrótce”.
Ale w jakim zakresie? “Nie wiemy” – mówi, wskazując, że “objętość odwetu jest ważniejsza niż sam odwet”.
Podczas gdy niektórzy analitycy twierdzą, że Iran nie może wytrzymać tak dużej presji ze strony USA i Izraela, Esmaili mówi, że “nie chodzi o to, co Iran może zrobić, ale o to, co Iran zrobi”.
Podkreśla, że “Irańczycy na pewno się nie poddadzą. Przynajmniej na razie!”
Zwraca również uwagę, że Chamenei nie ustąpi, a nawet jeśli zostanie zabity, następny przywódca może być jeszcze bardziej radykalny od niego.
“Chamenei jest dość liberalny, umiarkowany i otwarty w porównaniu do innych rewolucyjnych duchownych. To czyni tę historię bardzo skomplikowaną.”