Wojsko Tajlandii oskarżyło Kambodżę o naruszenie nowo uzgodnionego zawieszenia broni, twierdząc, że starcia wznowiono zaledwie kilka godzin po tym, jak rozejm miał wejść w życie na spornym odcinku granicy.
Po rozmowach pokojowych w Malezji w poniedziałek, tajlandzcy i kambodżańscy urzędnicy zgodzili się na bezwarunkowe zawieszenie broni, które miało rozpocząć się o północy. Celem porozumienia było zakończenie walk o kilka starożytnych świątyń znajdujących się na spornych terenach wzdłuż 800-kilometrowej granicy.
“W momencie wejścia w życie porozumienia strona tajlandzka wykryła, że siły kambodżańskie przeprowadziły zbrojne ataki na kilka obszarów na terytorium Tajlandii,” powiedział rzecznik tajlandzkiej armii Winthai Suwaree.
“Stanowi to celowe naruszenie porozumienia i wyraźną próbę podważenia wzajemnego zaufania. Tajlandia jest zmuszona odpowiednio zareagować, korzystając z przysługującego jej prawa do samoobrony.”
Rzeczniczka Ministerstwa Obrony Kambodży, Maly Socheata, odrzuciła te oskarżenia, twierdząc, że “nie doszło do żadnych zbrojnych starć między stronami w żadnym regionie.”
Pomimo wzajemnych oskarżeń, oba rządy poinformowały we wtorek rano, że spotkania między dowódcami regionalnymi, przewidziane w porozumieniu pokojowym, albo już się rozpoczęły, albo są nadal zaplanowane do realizacji.