Na zdjęciach: Wojska wysłane przez Trumpa rozprzestrzeniają się, gdy Los Angeles zmaga się z masowymi protestami imigrantów
ŚWIAT
4 min. czytania
Na zdjęciach: Wojska wysłane przez Trumpa rozprzestrzeniają się, gdy Los Angeles zmaga się z masowymi protestami imigrantówProtesty w amerykańskim mieście, w którym mieszka duża populacja Latynosów, wybuchają po tym, jak urzędnicy służby imigracyjnej aresztowali dziesiątki osób. Trump rozmieścił Gwardię Narodową „z naładowanymi magazynkami i dużą bronią”.
Policja ogłasza całe centrum Los Angeles nielegalnym miejscem zgromadzeń i nakazuje protestującym powrót do domów. / AP
10 czerwca 2025

Prezydent USA Donald Trump wysłał wojsko w odpowiedzi na niepokoje związane z nalotami imigracyjnymi w Los Angeles.

,,Sytuacja w Los Angeles wygląda naprawdę źle. WPROWADZIĆ WOJSKO" - napisał Trump w poniedziałek na platformie Truth Social. W innym wpisie nakazał natychmiastowe aresztowanie każdego, kto nosi maskę.

Trump poinformował, że szef policji zgłosił coraz bardziej agresywne zachowanie protestujących i konieczność ponownej oceny sytuacji, wzywając do natychmiastowych działań.

Napięcia w Los Angeles nasiliły się w niedzielę wieczorem, gdy tysiące protestujących wyszły na ulice w odpowiedzi na decyzję Trumpa o wysłaniu Gwardii Narodowej. Demonstranci zablokowali główną autostradę i podpalili autonomiczne samochody, podczas gdy siły porządkowe użyły gazu łzawiącego, gumowych kul i granatów hukowych, aby opanować tłum.

Około 300 członków Gwardii Narodowej przybyło do miasta w weekend, a Trump poinformował, że autoryzował wysłanie 2000 członków, jeśli zajdzie taka potrzeba. To pierwszy raz od dekad, kiedy Gwardia Narodowa została zmobilizowana bez wniosku gubernatora stanu.

Gubernator Kalifornii Gavin Newsom, Demokrata, powiedział w wywiadzie dla MSNBC, że planuje w poniedziałek złożyć pozew przeciwko administracji Trumpa, aby cofnąć decyzję o wysłaniu Gwardii, nazywając ją ,,nielegalnym, niemoralnym i niekonstytucyjnym aktem."

Trump powołał się na przepis prawny, który pozwala mu zmobilizować wojska federalne w przypadku ,,buntu lub zagrożenia buntem przeciwko władzy rządu Stanów Zjednoczonych."

Od niedzielnego poranka żołnierze stali ramię w ramię, uzbrojeni w długą broń i tarcze, podczas gdy protestujący skandowali ,,wstyd" i ,,wracajcie do domu". Gdy niektórzy zbliżyli się do członków Gwardii, inna grupa umundurowanych funkcjonariuszy ruszyła naprzód, wystrzeliwując kanistry z gazem dymnym na ulicę.

Kilka minut później policja w Los Angeles użyła amunicji do kontroli tłumu, aby rozproszyć protestujących, których zgromadzenie uznano za nielegalne. Większość grupy przeniosła się następnie na autostradę 101, blokując ruch, aż funkcjonariusze patrolu stanowego usunęli ich z jezdni późnym popołudniem.

W pobliżu co najmniej cztery autonomiczne samochody Waymo zostały podpalone, co spowodowało unoszące się w powietrzu kłęby czarnego dymu i sporadyczne eksplozje, gdy elektryczne pojazdy płonęły.

Do niedzielnego wieczoru policja wydała nakaz nielegalnego zgromadzenia, zamykając kilka przecznic w centrum Los Angeles.

Granaty hukowe rozbrzmiewały co kilka sekund w trakcie wieczoru.

Wielu protestujących rozeszło się wraz z zapadnięciem zmroku, po czym policja ogłosiła nielegalne zgromadzenie, co było wstępem do aresztowań osób, które pozostały na miejscu.

Niektórzy z pozostałych rzucali przedmiotami w policję zza prowizorycznej barykady, która rozciągała się na szerokość ulicy, inni rzucali kawałkami betonu, kamieniami, elektrycznymi hulajnogami i fajerwerkami w funkcjonariuszy patrolu autostradowego Kalifornii i ich pojazdy.

Funkcjonariusze schronili się pod wiaduktem.

Niepokoje w Los Angeles stały się punktem zapalnym w kluczowej dla Trumpa kampanii mającej na celu zaostrzenie polityki wobec nielegalnej imigracji.

Republikański prezydent obiecał deportować rekordową liczbę osób przebywających w kraju nielegalnie i zamknąć granicę USA-Meksyk, wyznaczając agencji ICE dzienny cel aresztowania co najmniej 3000 migrantów.

Szef policji w Los Angeles, Jim McDonnell powiedział podczas niedzielnej konferencji prasowej, że ludzie mają prawo do pokojowych protestów, ale przemoc, którą widział, była ,,odrażająca," a protesty wymykają się spod kontroli.

Policja poinformowała, że w niedzielę aresztowano 10 osób, a poprzedniej nocy 29, dodając, że aresztowania nadal trwają.

Sekretarz obrony Pete Hegseth powiedział, że Pentagon jest gotowy zmobilizować wojska aktywne ,,jeśli przemoc będzie się utrzymywać" w Los Angeles, dodając, że Marines z pobliskiego Camp Pendleton są w stanie najwyższej gotowości.

Burmistrz Los Angeles Karen Bass, obwiniła administrację Trumpa za podsycanie napięć poprzez wysłanie Gwardii Narodowej.

Potępiła również protestujących, którzy dopuścili się aktów przemocy. ,,Nie chcę, aby ludzie wpadli w chaos, który, jak sądzę, jest celowo wywoływany przez administrację całkowicie niepotrzebnie" - powiedziała na konferencji prasowej.

Vanessa Cardenas, szefowa organizacji wspierającej imigrantów America's Voice, oskarżyła administrację Trumpa o ,,wykorzystywanie pretekstu do nadużywania władzy i celowe prowokowanie konfrontacji wokół imigracji."

Około 60 osób zostało aresztowanych w San Francisco, poinformowała policja w niedzielę wieczorem.

Policja w San Francisco ogłosiła ,,nielegalne zgromadzenie" na platformie społecznościowej X. ,,Około 60 osób zostało aresztowanych, w tym nieletni."

Demonstranci twierdzili, że celem obecności wojska nie jest utrzymanie porządku, a raczej ,,taktyka zastraszania."

,,Macie Gwardię Narodową z załadowanymi magazynkami i dużą bronią, która stoi i próbuje zastraszyć Amerykanów, aby nie korzystali z naszych praw wynikających z Pierwszej Poprawki" - powiedział protestujący Thomas Henning agencji AFP.

Protesty nie osiągnęły rozmiarów wcześniejszych demonstracji, które sprowadziły Gwardię Narodową do Los Angeles, takich jak zamieszki w Watts, zamieszki po pobiciu Rodney'a Kinga czy protesty przeciwko przemocy policji w 2020 roku, kiedy Newsom poprosił o pomoc wojska federalne.

Ostatni raz Gwardia Narodowa została zmobilizowana bez zgody gubernatora w 1965 roku, kiedy prezydent Lyndon B. Johnson wysłał wojska, aby chronić marsz na rzecz praw obywatelskich w Alabamie, według Brennan Center for Justice.

Rzuć okiem na TRT Global. Podziel się swoją opinią!
Contact us