Jak donosi agencja prasowa Anadolu Agency, przedstawiciele niemieckiego biznesu wyrażają zaniepokojenie nowymi, tymczasowymi kontrolami granicznymi wprowadzonymi przez Polskę.
Według Heleny Melnikov, dyrektor generalnej Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej (DIHK), informacje od lokalnych izb handlowych wskazują na poważne problemy dla regionów przygranicznych.
Melnikov zwróciła uwagę, że utrudnienia w dojazdach do pracy dla osób przekraczających granicę mogą sprawić, iż pracownicy będą szukać zatrudnienia gdzie indziej. To z kolei może pogłębić już istniejący niedobór wykwalifikowanej siły roboczej w niemieckich landach, takich jak Brandenburgia.
Według DIHK, kontrole negatywnie wpływają szczególnie na handel detaliczny, lokale gastronomiczne, sektor ochrony zdrowia oraz duże przedsiębiorstwa przemysłowe w rejonach przygranicznych. Melnikov podkreśliła, że firmy potrzebują przede wszystkim stabilności i swobody przemieszczania się, a nie kolejnych barier.
Codziennie dziesiątki tysięcy polskich pracowników dojeżdżają do niemieckich miast przy granicy, korzystając z swobody przemieszczania w ramach strefy Schengen. Tymczasem kontrole spowalniają ruch i powodują opóźnienia, co także utrudnia transport niemieckiego eksportu przez Polskę.
Do podobnych wniosków doszedł Dirk Jandura, prezes Federacji Niemieckiego Handlu Hurtowego, Zagranicznego i Usług (BGA).
Zauważył, że izolacja nie rozwiązuje problemów, a wręcz generuje nowe wyzwania dla łańcuchów dostaw, pracowników i spójności gospodarczej Europy. Podkreślił jednoczesnie, że bezpieczeństwo granic powinno mieć pierwszeństwo w sytuacjach zagrożenia, jednak obecne kontrole są krokiem wstecz od modelu otwartych granic, który obowiązywał w Europie.
Polskie kontrole graniczne
Tymczasowe kontrole na granicy polsko-niemieckiej wprowadzono w poniedziałek 7 lipca. Od północy służby kontrolują podróżnych na 52 przejściach granicznych, poinformowało polskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych za pośrednictwem portalu X.
Polski minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak wskazał, że kontrole mają na celu zwalczanie nielegalnego przemytu migrantów.
Polska zdecydowała się na ten krok jako odpowiedź na niemieckie kontrole mające ograniczyć nielegalną migrację. W ostatnim czasie część polskich polityków oskarżała Niemcy o “wypychanie” migrantów na polską stronę granicy.
Mimo, iż Polska i Niemcy należą do strefy Schengen - gdzie obowiązuje swobodny przepływ osób - zgodnie z zasadami, państwa mogą tymczasowo przywrócić kontrole graniczne tylko w wyjątkowych okolicznościach, takich jak poważne zagrożenie porządku publicznego lub duże wydarzenia międzynarodowe.