W piątek podczas konferencji prasowej w Łebie, premier Donald Tusk wyraził nadzieję, że przerwa w konflikcie na Ukrainie jest “bliżej niż dalej”. Szef rządu przedstawił takie stanowisko niedługo po zakończonej rozmowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Tusk mówił o możliwości “zamrożenia konfliktu”, choć zastrzegł, że nie oznacza to jego końca.
Według premiera, Zełenski był ostrożny, lecz optymistyczny, podkreślając chęć udziału Polski i innych państw europejskich w planowaniu zawieszenia broni i ostatecznego porozumienia pokojowego.
Polska, jako członek NATO i bliski sojusznik Ukrainy, konsekwentnie wspiera swojego wschodniego sąsiada od początku inwazji rosyjskiej w lutym 2022 roku.
W opublikowanym na platformie X wpisie, Zełenski poinformował, że omawiał z Tuskiem “dostępne opcje dyplomatyczne” oraz zgodził się na koordynację działań na rzecz wspólnych europejskich interesów.
“Ukraina, Polska i inne państwa europejskie potrzebują mocnych fundamentów dla swojego bezpieczeństwa i niepodległości. Niezawodny pokój jest kluczowy dla wszystkich, i jestem wdzięczny za gotowość sojuszników do wsparcia na tej drodze” — podkreślił Zełenski.
W czwartek Kreml ogłosił, że w najbliższych dniach dojdzie do spotkania prezydentów Rosji i USA. Prezydent Stanów Zjednoczonych Trump, wyraża rosnącą frustrację wobec Prezydenta Rosji, Putina i grozi nowymi sankcjami. Stara się wypracować przełom w konflikcie.