Prezydent Karol Nawrocki, może sprzeciwić się planowanemu przez rząd podatkowi cyfrowemu, który miałby dotyczyć największych amerykańskich firm technologicznych.
Jak donosi serwis money.pl, źródło bliskie prezydentowi ostrzega, że wdrożenie podatku może zaszkodzić relacjom z USA i wywołać reakcję prezydenta Donalda Trumpa.
Thomas Rose, kandydat na nowego ambasadora USA w Polsce, również przestrzegł przed możliwymi konsekwencjami wprowadzenia podatku.
Podatek cyfrowy, który miałby wejść w życie w 2027 roku, zakłada 3% opodatkowania przychodów firm osiągających globalnie powyżej 750 milionów euro. Rząd szacuje roczne wpływy na poziomie 2,5 miliarda złotych.
Karol Nawrocki, związany z opozycyjną partią Prawo i Sprawiedliwość, zyskał poparcie Donalda Trumpa przed swoją wygraną w wyborach prezydenckich. Spotkanie obu liderów zaplanowane jest na 3 września w Białym Domu.
Koalicja rządząca, kierowana przez premiera Donalda Tuska, od momentu objęcia władzy w 2023 roku kieruje politykę zagraniczną Polski w stronę Europy i z dystansem odnosi się do działań Trumpa.
