Genetyczne dziedzictwo wojny: Jak konflikt kształtuje przyszłe pokolenia w Strefie Gazy
WOJNA W GAZIE
4 min. czytania
Genetyczne dziedzictwo wojny: Jak konflikt kształtuje przyszłe pokolenia w Strefie GazyNowe badania w dziedzinie epigenetyki ujawniają, w jaki sposób trauma, niedożywienie i narażenie na toksyny dziesięcioleci konfliktu w Strefie Gazy mogą pozostawiać ślady nie tylko na tych, którzy to przeżywają, ale także na kolejnych pokoleniach.
Ranni Palestyńczycy, w tym dzieci i niemowlęta, którzy trafili do szpitala al-Ahli po izraelskim ataku. / AA
1 września 2025

Wojna Izraela w Gazie często oceniana jest na podstawie tego, co widoczne na pierwszy rzut oka: liczby ofiar, zniszczonej infrastruktury i fal przesiedleń. Jednakże konflikt pozostawia również mniej widoczne ślady – takie, które mogą kształtować biologiczne funkcjonowanie tych, którzy go doświadczają.

Dla Palestyńczyków trauma wojny może wykraczać poza teraźniejszość, potencjalnie wpływając na zdrowie i genetykę przyszłych pokoleń.

Postępy w dziedzinie epigenetyki i neurobiologii pokazują, że ekstremalny stres, niedożywienie i narażenie na toksyny mogą pozostawiać trwałe ślady molekularne. Do niedawna naukowcy rzadko rozważali możliwość, że takie doświadczenia mogą być przekazywane kolejnym pokoleniom.

“Dziś jednak wiemy, dzięki rozwojowi epigenetyki i neurobiologii, że traumatyczne doświadczenia, niedożywienie i narażenie na toksyny – takie jak te związane z wojną – wpływają nie tylko na teraźniejszość, ale także na przyszłość,” mówi Busra Teke, ekspertka w dziedzinie neurogenetyki, w wywiadzie dla TRT World.

“Te doświadczenia tworzą różnice, które można zaobserwować w kolejnych pokoleniach.”

Wśród palestyńskich dzieci, które dziś doświadczają ekstremalnego głodu i deprywacji, mogą powstawać epigenetyczne ślady zmieniające wzorce DNA, przenosząc piętno traumy na przyszłość.

Genetyczne skutki wojny

Badania nad genetycznymi skutkami wojny pokazują, że wojna może “zapisywać się w ciele”, kodując przemoc polityczną w biologicznej pamięci. Dla Palestyńczyków oznacza to przyszłość, w której dzieci mogą dziedziczyć nie tylko historię swojego narodu, ale także jego fizjologiczne blizny.

Teke wyjaśnia, że trauma wynikająca z wojny w Palestynie różni się od typowego zespołu stresu pourazowego (PTSD). W przeciwieństwie do traumy, która ma swój początek i koniec, Palestyńczycy żyją w ciągłym konflikcie od ponad 75 lat.

“Ponieważ nie ma etapu ‘po’, nie jest to PTSD. To trauma, która nigdy się nie kończy, jest ciągle przeżywana, a ludzie żyją w stanie nieustannej czujności,” mówi.

To skłoniło badaczy do wprowadzenia terminu Ciągły Zespół Stresu Pourazowego (CTSD), który jest uważany za bardziej niebezpieczny niż PTSD, ponieważ zagrożenie jest stałe i nieprzewidywalne.

Chroniczny stres uniemożliwia normalne funkcjonowanie mózgu, wyczerpuje organizm i zwiększa podatność na choroby. Psychologicznie może prowadzić do rozpaczy i bezradności. Biologicznie, długotrwały stres podnosi poziom hormonów stresu, zakłócając funkcjonowanie organizmu i mózgu.

Dla palestyńskiego dziecka dziś, co najmniej trzy poprzednie pokolenia przekazały traumę, podczas gdy dziecko nadal doświadcza traumy bezpośrednio. Zarówno dziedziczona, jak i osobista trauma kumulują się, narażając przyszłe pokolenia na jeszcze większe ryzyko.

W typowych przypadkach PTSD, dzieci mogą dziedziczyć objawy traumy, nie doświadczając jej osobiście. W Gazie palestyńskie dzieci doświadczają zarówno bezpośredniej, jak i dziedziczonej traumy, co stanowi podwójne obciążenie o poważnych długoterminowych konsekwencjach.

Długoterminowe konsekwencje

Wstępne badania nad epigenetycznym przekazem traumy koncentrowały się na ocalałych z Holokaustu. Teke zauważa, że dziś obserwujemy podobne wzorce wśród populacji Palestyny.

Obecnie popełniane są poważne zbrodnie wojenne, a Palestyńczycy są narażeni na toksyny, metale ciężkie, gazy bojowe i promieniowanie, które powodują uszkodzenia DNA i wyciszanie epigenetyczne. W szczególności użycie białego fosforu przez Izrael stanowi jedno z największych zagrożeń zarówno dla teraźniejszości, jak i przyszłości.

“Biały fosfor to nie tylko broń – wypala komórki, DNA i tożsamość zbiorową, i zostanie zapamiętany w historii ze względu na swoje niszczycielskie skutki,” mówi Teke. “Jako broń zapalająca ma zarówno natychmiastowe, jak i długoterminowe skutki, stanowiąc dowód na to, że wojna może powodować wielopokoleniowe szkody.”

Matki, ojcowie i dzieci w Gazie doświadczają jednocześnie traumy, niedożywienia i narażenia na toksyny.

Oznacza to, że podczas gdy przeżywają te warunki, ich komórki mózgowe zapisują traumę w ścieżkach neuronowych, które zostaną przekazane dalej, a ich komórki rozrodcze (plemniki i komórki jajowe) również przenoszą te zmiany epigenetyczne na kolejne pokolenie.

W rezultacie przyszłe pokolenia – choć mogą nigdy bezpośrednio nie doświadczyć traumy – nadal będą wykazywać różne wzorce metylacji i zmian genetycznych, tak jakby ich doświadczyły, dodaje Teke.

Wtórna trauma nie dotyczy tylko tych, którzy bezpośrednio doświadczają przemocy, ale także tych, którzy są jej świadkami.

Poprzez system neuronów lustrzanych w mózgu, obserwowanie cierpienia, szczególnie dzieci, może wywoływać reakcje stresowe i biologiczne u osób empatycznych.

“Wtórna trauma może prowadzić do objawów psychologicznych, zmęczenia empatią, a nawet zmian biologicznych,” zauważa Teke. W ten sposób pamięć zbiorowa splata się z pamięcią biologiczną.

Nawet ci, którzy uważają, że są niewzruszeni – lub unikają patrzenia – mogą nosić jej ślad na poziomie genetycznym.

Interwencje

Dla Palestyńczyków rozwiązania pozostają trudne do osiągnięcia w warunkach ciągłej przemocy i ograniczonej infrastruktury medycznej. Mimo to eksperci wskazują na potencjalne obszary odporności. Silne więzi rodzinne i solidarność zbiorowa mogą działać jako czynniki ochronne.

“Epigenetyka uczy nas również czegoś pozytywnego: przeżyte doświadczenia nie są przeznaczeniem. Przy odpowiednich interwencjach modyfikacje epigenetyczne mogą zostać odwrócone. Dlatego nie możemy poddawać się przekonaniu, że Palestyńczycy będą cierpieć przez całe życie,” mówi Teke.

Wspieranie Palestyńczyków poprzez solidarność, nagłaśnianie ich głosów i zapewnianie pomocy psychologicznej może obniżyć poziom stresu i kortyzolu, potencjalnie łagodząc długoterminowe skutki epigenetyczne.

“Największą pomocą, jaką możemy zaoferować, jest solidarność i nagłaśnianie ich głosów. Psychologicznie i neurologicznie wsparcie może naprawdę zrobić różnicę,” podsumowuje.

Rzuć okiem na TRT Global. Podziel się swoją opinią!
Contact us