Francja ogłosiła w piątek, że wyśle do Polski myśliwce, a Wielka Brytania nałożyła nowe sankcje wymierzone w rosyjską machinę wojenną. To pierwsza wspólna reakcja europejskich sojuszników na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. 

Celem działań jest wysłanie jasnego sygnału do Moskwy, że dalsza agresja nie zostanie zignorowana.

Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział wysłanie trzech myśliwców Rafale do patrolowania polskiego nieba, w celu wsparcia wschodniej flanki NATO.

“Bezpieczeństwo kontynentu europejskiego jest naszym najwyższym priorytetem. Nie ulegniemy rosnącej presji ze strony Rosji” – napisał Macron na platformie X.

Francuskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że samoloty Rafale będą realizować wspólne patrole z innymi maszynami NATO. Misji towarzyszyć będzie obecność personelu naziemnego, a także dostawy sprzętu i amunicji.

W tym samym czasie Wielka Brytania ogłosiła nowe sankcje, które obejmują zakaz dla 70 jednostek pływających – tzw. “floty cieni” – transportujących rosyjską ropę mimo obowiązujących ograniczeń.

Na listę sankcyjną trafiły również osoby oraz firmy, w tym podmioty m.in. z Chin, które są powiązane z zaopatrywaniem Rosji w elektronikę, chemikalia, materiały wybuchowe oraz inne komponenty wojskowe.

Dyplomatyczna reakcja

Według doniesień agencji AFP, w piątek rano francuski minister spraw zagranicznych Jean-Noël Barrot potępił przelot rosyjskich dronów nad Polską, określając go jako “absolutnie nieakceptowalny”.

W rozmowie z radiem France Inter zapowiedział wezwanie rosyjskiego ambasadora.

“Przekażemy mu, że nie damy się zastraszyć... Niezależnie od tego, czy było to celowe, czy przypadkowe, to bardzo poważna sprawa, absolutnie nieakceptowalna” – stwierdził.

Barrot ocenił również, że incydent wpisuje się w “celową strategię Rosji”, której zadaniem jest testowanie reakcji Zachodu.

Według informacji opublikowanych w czwartek przez belgijską agencję Belga, Belgia również wezwała rosyjskich dyplomatów w związku z naruszeniem przestrzeni powietrznej Polski.

W oświadczeniu belgijskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych poinformowano:

“Na wniosek wicepremiera i ministra spraw zagranicznych Maxime’a Prévota, do Ministerstwa Spraw Zagranicznych wezwano rosyjskiego chargé d'affaires oraz wyznaczonego ambasadora.”

Podczas spotkania wyrażono “zdecydowane potępienie celowego naruszenia przestrzeni powietrznej państwa członkowskiego UE”.

Rosja zaprzeczyła, że celem miała być Polska, podkreślając także, że nie podano dowodów na rosyjskie pochodzenie dronów.